piątek, 21 sierpnia 2009

Biały dziergany przyjaciel...


Muszę nieskromnie napisać, że jestem z siebie baaaardzo dumna. Nie z tego powodu, że udało mi się zrobić na drutach zabawkę, ale dlatego, że sprawiłam dziecku chyba najlepszy prezent, który mam nadzieję zapamięta na długo :) Joasia pała szczerą miłością do koni, więc kiedy zobaczyłam tego konika, postanowiłam swojej córeczce sprawić taką niezwykłą przytulankę. Oczywiście nie mogłam się zawieść reakcją Joasi, bo przecież jest miłośniczką koni, ale zachwyt innych osób (w tym dorosłych) wprawił mnie już w zdziwienie :)
Przy okazji możecie podziwiać panoramę Kielc z malowniczego wzgórza Karczówka...

I must write that I'm very proud of myself. Not because made knitted toy but because probably made the best present ever, which she'll hopefully remember for a long :) Joanna trully loves horses, so when I saw this knitted horse decided to make one for my lil onesie. I couldn't be disappointed Joanna's reaction just because she is a huge fan of horses but the rapture of another adult persons makes me always being surprised :)
Any way you can see a view of Kielce from magical Karczówka hill...







4 komentarze:

  1. witaj, tez mam małą Joasię; przy Twoim poprzednim wpisie chciałam zamieścić komentarz, bo komlecik jest prześliczny ale jakoś mi sie nie udało, może tym razem...
    próbuję 3 razy jak się nie uda to trudno...
    www.wiecznienanie.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW, she is really happy with her new toy! And you knitted it great!
    Thanks for link!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam po odbiór wyróżnienia :)
    Koń jest piękny,a te kolanka jego...Wcale się Joasi nie dziwię,udana z nich para :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten konik jest fantastyczny! Fajnie, że córcia docenia pracę mamy:) Śliczna z niej panienka. Pozdrawiam, Ula

    OdpowiedzUsuń

 

2008 - 2013 Koala Kids Fashion. All Rights Reserved.