poniedziałek, 27 maja 2013

270 metrów...




...prawie równej nitki. To taki maleńki sukces, aczkolwiek zdarza się w tych metrach odcinek o grubości lace jak i sport, choć docelowo miała być nitka o grubości fingering. Te "kwiatki" są jednak już bardzo rzadkie, no i muszę przyznać, że ta karuzelka też robi cuda w wyrównywaniu grubości nitki.



***295 yards of almost perfectly spinned yarn. There are a few lace and sport parts in it and it was supposed to be fingering weight but those "mistakes" are not so visiual at all.
My niddy-noddy also makes miracles into yarn equation.






Kolor au naturel, ponieważ bowiem aczkolowiek nie mam miłych doświadczeń z farbowaną czesanką i zdecydowanie bardziej preferuję farbowanie gotowej nitki.



The color is au naturel because I have rather unpleasant experience with dyeing roving and definitely prefer to dye yarn.



1 komentarz:

  1. Dla mnie to czarna magia...tym bardziej wielkie Brawa ! Bransoletka wcześniej,fajne kolorki ma :)

    OdpowiedzUsuń